Spis treści
Wielkie pieniądze dla Legii za Lige Konferencji Europy
2,94 miliona euro Legia zarobiła za sam awans do fazy grupowej. Wcześniej 300 tysięcy euro za eliminacje. Wyszarpała go w rzutach karnych po dwóch remisach z solidną duńską drużyną - FC Midtjylland. Każda wygrana w fazie grupowej była nagradzana kwotą 500 tysięcy euro. To oznacza, że kolejne 2 miliony euro Legia podniosła z boiska za swoje wyniki. Drugie miejsce w grupie to 325 tysięcy złotych. Jeśli Legia odpadnie w 1/16 finału to otrzyma kolejne 300 tysięcy euro, ale jeśli awansuje dalej to kwota może być dwa razy wyższa. Jednak już teraz zdobywcy Pucharu Polski mają zagwarantowane minimum 5 milionów 865 tysięcy euro, czyli ponad 24 miliony złotych.
Jak podaje serwis sport.tvp.pl do tego dochodzą jeszcze pieniądze z praw marketingowych, telewizyjnych, a także te, które kluby otrzymują za miejsce w rankingu za ostatnie dziesięć lat (bonus 756,5 tys. euro). Kwota jaka za to przysługuje Legii będzie dokładnie znana po sezonie. Warszawiacy mogą jednak myśleć o nawet 40-50 milionach złotych. To pokazuje jak bardzo opłaca się grać w europejskich pucharach. Wyniki Legii w tym sezonie, a także punkty zdobywane przez Raków, Lecha i Pogoń w tym roku i poprzednich latach, pną też Polskę w rankingu krajowym. To przełoży się m.in. na rozpoczynanie gry w eliminacjach później niż dotychczas.
Coraz lepiej w europejskich pucharach
Legia buduje też swój ranking, który pozwala być rozstawionym w najważniejszych rundach eliminacyjnych, a więc potencjalnie trafić na łatwiejszych rywali. Żeby jednak uwzględnić łyżkę dziegciu w tej beczce miodu to trzeba wspomnieć, że Legia odpadła z Pucharu Polski, a w lidze zajmuje obecnie dopiero 5. miejsce. To na dziś nie gwarantuje gry w europejskich pucharach wiosną. Piłkarze Kosty Runjaicia z pewnością jeszcze o to powalczą, bo to zarówno prestiż, duże pieniądze jak i możliwość wypromowania się dla zawodników.
Wczorajsza wygrana była ważna ze względów sportowych i finansowych, ale także ze względu na to co wydarzyło się po meczu w Holandii. Przypomnijmy, że w skutek fatalnej organizacji na stadionie zawodnicy Legii nie mogli dostać się do własnego autokaru po spotkaniu. W skutek tego doszło do przepychanek z policją. Naruszono m.in. nietykalność cielesną prezesa klubu - Dariusza Mioduskiego. Dwóch piłkarzy Josue (kapitan Legii) oraz Radovan Pankov zostało zatrzymanych przez policję i zabranych na komisariat. Serbowi przedstawiono nawet zarzuty. Warszawianie odpowiedzieli z klasą i w najlepszym możliwym stylu.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?