Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fala kradzieży pod Poznaniem! Złodzieje obrobili kilkadziesiąt aut. Monitoring akurat był wyłączony...

Redakcja
Policja przypuszcza, że sprawcami kradzieży w Plewiskach mogą być osoby mieszkające na tymże osiedlu lub w jego pobliżu, dobrze zorientowane w sytuacji.
Policja przypuszcza, że sprawcami kradzieży w Plewiskach mogą być osoby mieszkające na tymże osiedlu lub w jego pobliżu, dobrze zorientowane w sytuacji. Pawel F. Matysiak
- Złodzieje znowu do nas wrócili. Pod koniec września, jednej nocy, okradli kilkadziesiąt samochodów w Plewiskach. Wrócili, bo czują się bezkarni. Brakuje kamer, a patroli policyjnych jest bardzo mało – denerwuje się Łukasz Walkowiak, mieszkaniec osiedla Słoneczne Tarasy w Plewiskach pod Poznaniem. Policja odpowiada, że zdarzeń nie było aż tyle, a te, które zgłoszono, są rzetelnie wyjaśniane.

O problemach mieszkańców osiedla Słoneczne Tarasy w Plewiskach pisaliśmy już dwa lata temu. Mieszkający tam Łukasz Walkowiak opowiadał wtedy, że złodzieje zrobili około 30 podejść pod jego samochód, a kilka razy udało im się włamać do środka. Policjanci z Komornik mieli mu wtedy poradzić, by zamienił drogie auto na seicento w gazie albo kupił sobie dom z garażem. To miało rozwiązać problem.

Złodzieje obrobili kilkadziesiąt aut w Plewiskach

Na bezkarność złodziei oraz opieszałość policji skarżyli się także inni mieszkańcy osiedla. Po naszym tekście z 2018 roku mówili nam, że policja zareagowała, zaczęło pojawiać się sporo patroli, a złodzieje zniknęli.

- Ale historia wraca do „normy”. W dniach 22-23 września złodzieje okradli w Plewiskach kilkadziesiąt samochodów, m.in. na naszym osiedlu. Mnie ukradli kapsle z kół oraz lusterka, straty to jakieś 3 tys. zł. Pojechałem na policję, byli tam też inni mieszkańcy. Policjanci błyskawicznie odebrali ode mnie zeznania, nawet nie chcieli robić oględzin auta, w ogóle nie weryfikowali tego, co mówię. Mam wrażenie, że ignorują problem

– mówi nam Łukasz Walkowiak.

**Poznań - uciekał przed policjantami, jednemu odgryzł palec. Zobacz film

**

Kradzieże w Plewiskach: w nocy, kiedy pojawili się złodzieje, jedyna kamera monitoringu akurat była wyłączona

Tymczasem Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji odpowiada, że pod koniec września policja odebrała informacje nie o kilkudziesięciu kradzieżach lecz 11 zdarzeniach na tym osiedlu.

- Wszystkie sprawy zostaną rzetelnie zbadane, postępowania trwają – zapewnia Andrzej Borowiak. - Sytuacja na tym osiedlu oraz w gminie nie jest zła. W ostatnim czasie było spokojnie, o czym świadczą statystyki i liczba zgłoszeń.

Zobacz też: Uwaga - to oszustwo! Kobieta dostała SMS-a z linkiem do banku i straciła prawie ćwierć miliona złotych!

Rzecznik policji dodaje, że w pobliżu mieszkania Łukasza Walkowiaka działa kamera monitoringu, ale w dniu kradzieży akurat była wyłączona. Trudno powiedzieć, dlaczego. Policja przypuszcza, że sprawcami kradzieży mogą być osoby mieszkające na tymże osiedlu lub w jego pobliżu, dobrze zorientowane w sytuacji.

- Kamera na naszym osiedlu jest jedna, stoi jedynie przy szlabanie. Ale akurat była wyłączona? To zastanawiające. Będę to wyjaśniał u zarządcy osiedla – mówi Łukasz Walkowiak. Precyzuje, że kradzieży na osiedlu rzeczywiście było ostatnio kilka-kilkanaście, ale aż kilkadziesiąt w całych Plewiskach. - Wiem, że część sąsiadów w ogóle nie pojechała na policję, bo nie wierzy w jej aktywność. Prawdę mówiąc ja też był sobie odpuścił, ale mój ubezpieczyciel domagał się formalnego złożenia zawiadomienia.

Wójt gminy Komorniki: do 2025 roku chcemy zakończyć instalację monitoringu. O kradzieże będzie zdecydowanie trudniej

Mieszkaniec osiedla Słoneczne Tarasy zaznacza, że złodziei odstraszyłby monitoring, którego wciąż brakuje w tej części Plewisk. Ma żal do władz gminy Komorniki, która miała obiecać założenie kamer na osiedlu.

Jednak wójt gminy Komorniki Jan Broda inaczej widzi tę sprawę.

- Na osiedlu Słoneczne Tarasy, z tego co pamiętam, jest droga wewnętrzna. Dlatego monitoringiem powinien się tam zająć deweloper lub wspólnota mieszkaniowa. Natomiast tam gdzie są tereny gminne sukcesywnie zwiększamy liczbę kamer. W tym roku wydaliśmy pół miliona złotych na monitoring m.in. w Wirach. W przyszłym roku zapewne wrócimy do Plewisk. Już w tej chwili sytuacja w gminie jest dobra pod tym względem. Zakładamy, że do 2025 roku zakończymy wszystkie projekty związane z zakładaniem monitoringu w całej gminie. Oczywiście nie będzie tak, że każdy metr kwadratowy będzie nagrywany. Jednak zdecydowanie trudniej będzie cokolwiek ukraść

– przekonuje wójt Jan Broda.

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Fala kradzieży pod Poznaniem! Złodzieje obrobili kilkadziesiąt aut. Monitoring akurat był wyłączony... - Poznań Nasze Miasto

Wróć na kornik.naszemiasto.pl Nasze Miasto