Eurowizja 2021 bez występów na żywo? Organizatorzy podjęli ostateczną decyzję. Jak będzie wyglądać przyszłoroczna edycja konkursu?

Pandemia może potrwać jeszcze długo, dlatego organizatorzy Eurowizji postanowili zmienić dotychczasową formę konkursu.– Obiecaliśmy wam, że przyszłoroczny konkurs odbędzie się za wszelką cenę. Dlatego zdecydowaliśmy się na tzw. występy „live-on tape”. Każdy uczestnik nagra wcześniej swój występ, by mógł zostać puszczony w trakcie koncertu, gdyby nie mógł pojawić się w Rotterdamie lub musiał przebywać na kwarantannie – tłumaczy w oświadczeniu Europejska Unia Nadawców.

Każde nagranie będzie musiało odbyć się w specjalnym studiu. Nie może być przerabiane, a scena, na której zaśpiewa artysta musi nawiązywać stylistyką do tej, która powstanie na potrzeby przyszłorocznej edycji konkursu. By szanse były równe, na planie każdego z nagrań obecny będzie reprezentant Europejska Unia Nadawców, który przeprowadzi specjalną kontrolę.

– Organizatorzy zakazują także używania dźwięków imitujących publikę, stosowania nakładek oraz elementów rozszerzonej lub wirtualnej rzeczywistości, nagrywania za pomocą dronów czy używania konfetti czy wody. Nadawcom pozwolono na użycie tych urządzeń czy efektów, z których mogliby skorzystać podczas występu na scenie w Rotterdamie – czytamy na oficjalnej stronie Eurowizji. Warto podkreślić, że technika „live-on tape” zostanie również zastosowana w przypadku tegorocznej edycji Eurowizji Junior, która odbędzie się 29 listopada w Warszawie.

Kto będzie reprezentować Polskę na Eurowizji 2021?

Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób wyłoniony zostanie reprezentant Polski na Eurowizję 2021. Organizator wciąż nie potwierdza, czy ponowną szansę na wyjazd do Rotterdamu otrzyma Alicja Szemplińska, która w lutym tego roku wygrała z utworem „Empires” specjalną edycję programu telewizyjnego „Szansa na Sukces”.

Eurowizja 2021 odbędzie się w dniach 18, 20 i 22 maja w Ahoy Arenie w Rotterdamie.