Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Działalność szpitala polowego w Poznaniu pod znakiem zapytania. Pierwsi pacjenci nie trafią na MTP 3 grudnia

Marta Danielewicz
Marta Danielewicz
Szpital tymczasowy na Międzynarodowych Targach Poznańskich miał być gotowy już 30 listopada na przyjęcie pierwszych pacjentów. Dziś wiemy, że nie będzie na to gotowy 3 grudnia. Kiedy zostanie otwarty? Nie wiadomo.
Szpital tymczasowy na Międzynarodowych Targach Poznańskich miał być gotowy już 30 listopada na przyjęcie pierwszych pacjentów. Dziś wiemy, że nie będzie na to gotowy 3 grudnia. Kiedy zostanie otwarty? Nie wiadomo. Waldemar Wylegalski
W czwartek, 3 grudnia do szpitala polowego na Międzynarodowych Targach Poznańskich mieli trafić pierwsi pacjenci zakażeni koronawirusem. Tak się jednak nie stanie, bowiem wciąż nie zakończyły się odbiory, nie ma też potrzebnego sprzętu - tomografu. Ten być może dotrze do szpitala pod koniec tygodnia. Ale dalsze funkcjonowanie szpitala covidowego na targach także stoi pod znakiem zapytania. - Zmiana finansowania szpitala przez NFZ nie jest opłacalna - mówi rektor Uniwersytetu Medycznego, którego szpitale kliniczne będą obsługiwać placówkę tymczasową na targach.

Szpital tymczasowy na Międzynarodowych Targach Poznańskich miał być gotowy już 30 listopada na przyjęcie pierwszych pacjentów. Pod koniec zeszłego tygodnia "Głos Wielkopolski" dowiedział się, że będą opóźnienia w odbiorach, a pierwsi chorzy trafią tam w czwartek, 3 grudnia.

Problemem był brak sprzętu. Tomograf, bez którego Narodowy Fundusz Zdrowia nie będzie płacił za działalność tymczasowej placówki, nie dotarł na czas.

Tak zapowiadano otwarcie szpitala na MTP:

Otwarcie szpitala polowego na MTP nie odbędzie się 3 grudnia

Jak udało nam się dowiedzieć, potrzebny sprzęt nadal nie dotarł do szpitala na targach. Dlatego też ponownie przełożono przyjęcie pierwszych pacjentów. Na kiedy? Nie wiadomo.

- Nie wiemy, kiedy dotrze do nas tomograf komputerowy. Mamy nadzieję, że jeszcze w tym tygodniu. Wówczas odbiory ze strony NFZ odbędą nie wcześniej niż w piątek

- przyznaje prof. Andrzej Tykarski, rektor Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu i pełnomocnik wojewody ds. tymczasowego szpitala na MTP.

To właśnie Szpital Kliniczny Przemienienia Pańskiego UM w Poznaniu jest placówką patronacką szpitala tymczasowego.

Profesor Tykarski dodaje, że kadra jest już w pełnej gotowości i czeka na jego otwarcie.

- Mamy nadzieję, że nastąpi to w poniedziałek, 7 grudnia - mówi rektor.

Kto trafi do szpitala polowego na targach?

Pacjentów do szpitala polowego na targach będą kierować koordynatorzy opieki covidowej.

- To mogą być chorzy zarówno ze szpitala przy Szwajcarskiej, jak i innych wielkopolskich szpitali, gdzie dziś są oddziały covidowe - mówi prof. Tykarski. - Ostateczną decyzję o tym, kto trafi do szpitala polowego na MTP, będzie podejmowała Szwajcarska.

Wielospecjalistyczny Szpital Miejski im. Józefa Strusia przy ul. Szwajcarskiej w Poznaniu jest pierwszą placówką medyczną w Wielkopolsce przeznaczoną tylko do leczenia zakażonych na COVID-19.

Na MTP na razie nie mają trafiać osoby wymagające respiratoroterapii lub z chorobami współistniejącymi, ale wymagające np. zabiegów.

Szpital polowy na MTP pod znakiem zapytania

W szpitalu polowym przygotowanych ma być łącznie 900 łóżek dla pacjentów chorych na COVID-19.

Decyzją Narodowego Funduszu Zdrowia na początku jednak uruchomionych ma zostać jedynie 66, w tym 10 intensywnej terapii.

- Zmiana finansowania ze 150 łóżek do tylko 66 to dla nas zagrożenie dla istnienia i dalszego funkcjonowania szpitala tymczasowego

- uważa prof. Andrzej Tykarski.

Rektor uważa bowiem, że uruchomienie jedynie 66 łóżek nie jest opłacalne.

Tak powstawał szpital na MTP. Zobacz wideo:

- To nie są normalne warunki szpitalne, a więc koszty obsługi są znacznie większe. Finansowanie tylko tak małej liczby łóżek nie sprzyja mobilizacji kadry, nie jest opłacalne. Poziom opłacalności przychodów do kosztów mieści się w obrębie 150 a 200 łóżek. Pierwsze tygodnie będą więc bardzo trudne i zaważą o tym, czy ten szpital w ogóle będzie w pełni działał

- uważa rektor Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.

Zaznacza też, że zrekrutowano i przeszkolono kadrę, która miała leczyć 150 osób.

- Muszą być stabilne warunki, jeśli mamy dokonywać dalszego naboru. Jeśli uruchomimy tylko 66 łóżek, to może się okazać, że niektórzy medycy z zewnątrz nie są potrzebni i przejdą do innych placówek - zauważa prof. Tykarski.

NFZ będzie płacił za puste łóżka w szpitalu polowym

Marta Żbikowska-Cieśla, rzeczniczka wielkopolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia podkreśla, że szpital polowy otrzyma miesięcznie 2,5 mln złotych od NFZ za uruchomienie 66 łóżek nawet, jeśli będą one stały puste.

- Będziemy płacić za samą gotowość placówki do przyjęcia pacjentów. Za jedno miejsce NFZ płaci szpitalom tymczasowym 822 zł za dobę. Do 1026 zł wzrasta stawka, jeśli łóżko zajmuje pacjent z COVID-19. W przypadku łóżek respiratorowych za gotowość płaci się 3773 zł za dobę, a jeśli jest na nim leczony chory 4321 zł. Dodatkowo za dobę gotowości punktu przyjęć w szpitalu polowym NFZ wypłaca 18,3 tys. zł za dobę

- wylicza M. Żbikowska-Cieśla.

Rzeczniczka wielkopolskiego oddziału NFZ zaznacza, że szpital polowy podzielone są na moduły - w każdym znajduje się 28 łóżek.

- Jeśli w danym module zajęte będzie chociaż jedno łóżko, NFZ zapłaci za wszystkie 28 - dodaje.

Prof. Tykarski planuje jednak przeprowadzić rozmowy z NFZ na ten temat.

- Nowe zasady oceniamy mimo to negatywnie - dodaje rektor.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kornik.naszemiasto.pl Nasze Miasto