Przy ulicy Pułaskiego na poznańskim Sołaczu ma powstać nowy budynek - wysoki na 15 metrów, mający 5 kondygnacji. Mają znajdować się w nim 33 mieszkania. Według Rozbratu jak i Rady Osiedla Sołacz - nie jest to dobry pomysł.
Na terenie, gdzie ma powstać budynek pojawiły się plakaty Rozbratu, które głoszą: "Tu powstaje chlewnia dla bogatych. Przestronne chlewnie przy linii tramwajowej i torach kolejowych".
- Nie rozumiemy polityki dewelopera, który chce wybudować tu budynek z parkingami podziemnymi. Będzie to grozić zalaniem znajdujących się tam samochodów. Taka sama sytuacja wydarzyła się w parkingach podziemnych w budynkach deweloperskich przy Parku Wodziczki
- mówi Łukasz Łyskawka z Zielonej Fali.
- W pełni zgadzam się z tym co znajduje się na plakatach. W dalszym ciągu będziemy wobec tego protestowali i jaką formę protestu wybierzemy - tego jeszcze nie wiemy. Będziemy walczyli, żeby ten budynek nie powstał
- dodaje.
Kto stoi za inwestycją?
Jak podają aktywiści z Rozbratu deweloperem okazała się firma Duda Development sp. z o.o., związana kapitałowo z Duda Holding, wcześniej znanym jako Polski Koncern Mięsny Duda. Obecnie Holding w dalszym ciągu zajmuje się przemysłową hodowlą świń.
Członkowie Rozbratu oskarżają Dudę o nieekologiczne postępowanie z dwóch powodów: kapitał firmy powstał i funkcjonuje w oparciu o przemysłowy chów zwierząt oraz zamierza przyczynić się on do dalszej degradacji Sołacza i doliny Bogdanki.
Przedstawiciele spółki jednak uważają, że marka Duda nie ma nic wspólnego z Duda Development.
- Marka DUDA istnieje jako znak handlowy od 2010 roku. Właścicielem marki jest ZM Silesia. Tak rozumiana marka Duda nie ma nic wspólnego z firmą o podobnej nazwie Duda Development
- odpowiadają przedstawiciele spółki.
Odwołali się również do banera Rozbratu.
- Na zdjęciu został użyty logotyp marki Duda (producenta przetworów mięsnych) należącej do ZM Silesia z podpisem Development. Oświadczamy, że Logo w takiej konfiguracji nie istnieje. Marka Duda z działalnością developerską i z opisaną sprawą nie ma nic wspólnego. Podobnie użyta została nazwa strony internetowej: www.duda.pl, która odnosi się do producenta wędlin Duda ZM Silesia i ze sprawą nie ma nic wspólnego.
Rozbrat: W obronie Doliny Bogdanki i Sołacza nie chcemy chlewni dla bogatych!
"Sołacz i otoczenie rzeki Bogdanki to jedne z najcenniejszych przyrodniczo obszarów w Poznaniu – część tzw. zachodniego klina zieleni. Dzielnica cechuje się szczególnym rodzajem zabudowy i układem urbanistycznym" - napisali aktywiści na swojej stronie.
- Od samego początku nie zgadzamy się z planami budowy tego 5-kondygnacyjnego budynku, który ma powstać przy ulicy Pułaskiego z uwagi na fakt, że ten teren koegzystuje z terenem klina zieleni, nawet jeśli nie jest urbanistycznie wpisany jako klin zieleni. Powinien być przynajmniej jego otuliną
- mówi Łukasz Łyskawka z Zielonej Fali.
- Stawianie na takim terenie, tak naprawdę bezprecedensowo, najwyższego budynku w tej okolicy, raz, że zaszkodzi krajobrazowi klina zieleni, a dwa, że ten teren jest bardzo podmokły. Już dwa lata temu byliśmy świadkami tego, że cały ten teren został zalany w czasie ulewnego deszczu
- dodaje.
Teren ten, według aktywisty, nie nadaje się na zagospodarowanie go w taki sposób ze względu na specyficzne uwarunkowania terenu.
- Ten teren jest zieloną gąbką, która wchłania nadmiar wody, ale jeżeli zostanie on zabetonowany to nie będzie jej wchłaniał, tylko oddawał do Bogdanki, która będzie miała coraz większy problem z odbieranie nagromadzonej wody
- dodaje Łyskawka.
"My jako Rada podzielamy zdanie Rozbratu"
W tym miejscu, jak informuje Rada Osiedla Sołacz, obowiązuje plan zagospodarowania przestrzennego.
- Jeżeli jest on uchwalony, to miasto podjęło już pewne decyzje. Kiedy były dopiero takie plany i konsultacje, to dużym kompromisem było to, że udało się odzyskać kilka działek od strony Drzymały. Wstępnie wszystkie miały być zabudowane
- mówi Józef Wosicki, przewodniczący Zarządu Rady Osiedla Sołacz.
Spór o te tereny trwa już od wielu lat.
- Plan zagospodarowania przestrzennego w końcu mówi co, a czego nie można, a nie są tylko wydawane warunki zabudowania. Jednak nie było to dla nas idealnie satysfakcjonujące
- dodaje.
- My jako Rada podzielamy zdanie Rozbratu, że nie jest to miejsce na budynek, aczkolwiek wyraziliśmy swoje zdanie kiedy składane były uwagi w trakcie uchwalania planu zagospodarowania przestrzennego. W tym momencie my jako Rada musimy to zaakceptować
- mówi Wosicki.
Rada ma plany, by wesprzeć Rozbrat, jeśli będzie to możliwe.
- Będziemy się jeszcze dowiadywać - jeśli można jakiś jeszcze sprzeciw zgłosić, to będziemy zgłaszać. W momencie jednak, kiedy wszystko jest legalnie to niewiele możemy jeszcze zrobić
- mówi przewodniczący.
- Nie chcielibyśmy tego budynku, ale nie chcemy również czegoś zakazywać, jeśli coś legalnie zostało zaakceptowane
- dodaje.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Nowy odcinek "Miejskich Historii" - Piła:
Obserwuj nas także na Google News
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?