Z prośbą o pomoc i interwencję do naszej redakcji zgłosił się jeden z mieszkańców Junikowa. Od kilku tygodni on i jego sąsiedzi zgłaszają straży miejskiej, że w okolicy ul. Dziewińskiej zadomowiły się lisy.
– Nora znajduje się na opuszczonej posesji. A w pobliżu bawi się dużo małych dzieci, są domowe zwierzęta. Nie ukrywamy, że obawiamy się np. tego, że lisy mogą mieć wściekliznę. Prosiliśmy o ich wyłapanie i przeniesienie w inne miejsce
– tłumaczy nam Marcin Babiński, nasz Czytelnik, który sprawę zgłaszał straży miejskiej jako ostatni – w połowie zeszłego tygodnia.
Potwierdza to Przemysław Piwecki, rzecznik poznańskich municypalnych: – Zgodnie z przyjętą procedurą postępowania, zgłoszenia w sprawie zwierząt dzikich, występujących na terenach zurbanizowanych (dziki, lisy, wilki), okresowo przekazywane są do Centrum Zarządzania Kryzysowego UMP. Tam łowczy podejmuje decyzje o możliwych dalszych krokach, mając na uwadze np. okresy ochronne dla zwierząt.
- I faktycznie, przedstawiciel CZK dość szybko skontaktował się z panem Marcinem. – Usłyszałem jednak, że sprawą się nie zajmą, bo nie ma wystarczających środków, a poza tym to normalne, że lisy są przy lesie. Polecono nam zabezpieczanie posesji we własnym zakresie
– mówi.
Wobec tego wysłaliśmy pytania w tej sprawie. Maciej Kubiak z Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa, odpowiedział nam, że urząd działa w oparciu o Prawo łowieckie i może ustawić tzw. żywołapki w przypadku w przypadku szczególnego zagrożenia w prawidłowym funkcjonowaniu obiektów produkcyjnych i użyteczności publicznej. Miasto posiada ich 10 i rozstawia w miejscach najbardziej narażonych na migrację lisów, ale ze względu na dobrostan zwierząt, muszą być całodobowo monitorowane.
W tym roku odłapano już w Poznaniu 12 lisów, żaden nie był zarażony wścieklizną. Ostatecznie wszystko wskazuje na to, że mieszkańcy Junikowa interwencji miasta się nie doczekają.
– Dotychczasowe doświadczenia pokazują, że takie pułapki nie są skutecznym środkiem walki z lisami, ponieważ są one bardzo podejrzliwe i czujne. W żywołapki zazwyczaj łapią się bardzo młode lisy oraz wolno żyjące koty. Mając to na uwadze rekomendujemy zabezpieczanie prywatnych posesji specjalistycznymi środkami zapachowymi tzw. repelentami. Mają one największą skuteczność w odstraszaniu lisów
– podsumowuje Kubiak.
Sprawdź też:
- Uważaj! Tymi słowami możesz obrazić poznaniaka i poznaniankę. Znasz je?
- WAGs Lecha Poznań. Oto żony i partnerki piłkarzy Kolejorza
- Jak długo koronawirus utrzymuje się na powierzchniach i w powietrzu?
- Legendarne miejsca w Poznaniu. Kto je pamięta?
- Dilerzy i handlarze narkotyków z Wielkopolski [ZDJĘCIA, NAZWISKA]
- Szalone lata 90. w Poznaniu. Tego miasta nie poznasz! [ZDJĘCIA]
Strefa Biznesu: Dzień Matki. Jak kobiety radzą sobie na rynku pracy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?