- To jest taka moja odskocznia od życia, idę na pole, zakładam słuchawki i je pielę – mówi sympatyczny plantator, który na co dzień wraz z małżonką prowadzi sklep z balonami w Gnieźnie. Posiada łącznie pół hektara uprawy, na której rosną pomarańczowe kule. Dla niego szczyt sezonu to, jak mówi, okres przed Halloween. To właśnie wtedy odwiedzają go tłumnie rodzice z dziećmi aby nabyć dynie, w których następnie wycinają skomplikowane wzory.
Jak wpadł na pomysł założenia takiej uprawy?
- Zacząłem z dyniami kilka lat temu. W moim domu mama zawsze robiła różne przetwory. Moja żona podtrzymała tę tradycję dyniową a po urodzeniu mojej córki, stwierdziliśmy, że trzeba ją zdrowo wychować. Zasiałem kilka krzaków dyni i robiliśmy jej różne zupy-kremy. Moje dynie są całkowicie naturalne. Nie stosuję żadnych oprysków. Sam je opielam i nawożę naturalnym nawozem
- opowiada gospodarz.
W zeszłym roku zebrał aż 6 ton dyń!
Potem dynie ściągnęły zainteresowanie sąsiadów. Tak zaczęła się jego przygoda. Obecnie, każdy mieszkaniec okolicznych wsi wie, że jak po dynie, to do Mariusza! Jego bezobsługowy stragan z dyniami innymi warzywami i owocami z naturalnej uprawy czynny jest codziennie. Plantacja, mimo że nie powala areałem, to jest bardzo udana.
- W zeszłym roku sprzedałem łącznie aż 6 ton dyni!
- uśmiecha się właściciel, trzymając w ręku wyjątkowo pomarańczową dynię, polskiej odmiany „Bambino”.
Kiedy według Mariusza Głowackiego najlepiej zrywać dynie? Kiedy pnącza uschną, lub przed pierwszymi przymrozkami. A to już niedługo, jak mówi farmer, bo pierwsze przymrozki mają zacząć się lada moment. To wtedy w jego gospodarstwie nastaną prawdziwe „dyniowe żniwa”. Jak mówi właściciel dyniowej plantacji, sam jest jej wielkim fanem. W jego domu nie brakuje przetworów z dyni: dżemów z dyni z dodatkiem skórki z pomarańczy i cytryny, sosy z dyni czy dynie w occie. Pokrojoną w kosteczkę dynię można też zamrozić. Zimowa zupa z dyni będzie wspaniałym przypomnieniem ciepłej jesieni.
Gmina Gniezno. Dyniowa plantacja w Wierzbiczanach: zbierają nawet 6 ton dyń! [FOTO]
Potężne ulewy i gradobicia. Strażacy walczyli żywiołem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?