To była nasza inicjatywa. Zaangażowani byli nie tylko ratownicy medyczni, ale też i nasze pielęgniarki - podkreśla dyrektor szpitala do spraw infrastruktury Andrzej Hertmanowski. - Szkoliliśmy głównie dzieci z miasta i gminy Kościan. Był czas, gdy szkoły zapraszały nas do siebie. W zorganizowanych grupach uczyliśmy podstawowych technik resuscytacji - wyjaśnia.
Zakup kolejnego, nowoczesnego sprzętu ma być impulsem do kontynuacji programu i zachęceniu kolejnych instytucji, szkół, czy samych mieszkańców do udziału i nauki w bezpłatnych szkoleniach.
Szpital posiada już dwa fantomy podstawowe, które służą do ćwiczeń z zakresu podstawowych czynności ratunkowych. Nowoczesny fantom o wartości ponad 25 tysięcy złotych, który pomogły sfinansować samorządy powiatu i miasta Kościan pozwoli na pracę na najwyższym poziomie, w ramach zaawansowanych zabiegów resuscytacyjnych. - Obsługa tego fantomu, będzie podobna do pracy na żywym organizmie- dodaje dyrektor Hertmanowski.
Fantom posiada: wyczuwalne i widoczne anatomiczne punkty orientacyjne, w pełni ruchomą szyję, głowę i żuchwę, realistyczną budowę ust, języka, gardła, krtani, strun głosowych, nagłośni, przełyku i tchawicy. Ma możliwość symulowania obrzęku języka oraz skurczu krtani, wypadające zęby w trakcie złego wprowadzania laryngoskopu, ruchome główne stawy, wyczuwalne tętno obustronnie w tętnicach: szyjnej, ramieniowej, promieniowej i udowej.
Urządzenie pozwoli na wykonanie: ćwiczeń ewakuacyjnych, częściowego badania ABC, resuscytacji krążeniowo-oddechowej, symulowanego odsysania, intubacji drogą ustną i nosową, trudnej intubacji i konikotomii, odbarczanie jamy ustnej, wkłuć i iniekcji dożylnych i domięśniowych. Fantom pozwoli też na rozpoznawanie 17 rytmów EKG osoby dorosłej i 17 pediatrycznych. Urządzenie da też możliwość opatrywania ran i urazów. Zamówiony fantom ma trafić do szpitala jeszcze tego lata.
Edukacja dzieci w zakresie udzielania pierwszej pomocy jest bardzo ważna i zaprocentuje w przyszłości. Temat zawsze budzi wiele emocji, ponieważ często paraliżuje nas strach. Najczęstszym powodem niepodejmowania próby ratowania czyjegoś życia jest strach i brak wiedzy o tym, co robić. Warto pokonać ten strach.
Pierwsza pomoc w nagłych wypadkach - decydują pierwsze minuty. Na co dzień zazwyczaj nawet nie myślimy o tym, że możemy znaleźć się w sytuacji, w której będziemy musieli szybko zareagować i próbować ratować życie drugiemu człowiekowi. Dlatego zaskoczeni taką sytuacją, zwykle nie podejmujemy nawet takiej próby ograniczając się co najwyżej do wezwania pogotowia i czekania na przyjazd karetki. W wielu przypadkach jednak, ten czas może zaważyć na tym, czy życie poszkodowanego zostanie uratowane. Specjaliści podkreślają, że w udzielaniu pierwszej pomocy najistotniejsze są pierwsze 3 do 5 minut i to one odgrywają decydującą rolę w walce o życie. Im szybsze jest udzielenie pierwszej pomocy, tym większe szanse na wygranie tej walki.
Pamiętajmy również o tym, że bardzo ważna jest umiejętność odpowiedniego powiadomienia służb.Trzeba udzielać krótkich i jak najbardziej precyzyjnych wskazówek, co do objawów poszkodowanego i miejsca, w które dojechać ma pomoc.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?